No tak, dzisiaj znowu nie było mi dane dotrzeć do szkoły. Kiedy byłam już na tradycyjnym porannym szlugu przed szkołą, akurat spotkałam moją grupkę ludzi. Od razu na dzień dobry dostałam zaproszenie na piwko, winko i co tam sobie tylko zażyczę. Nie mogłam odmówić, jak usłyszę słowo WINO, to nie ma przebacz jestem już kupiona. Tak też, wypaliliśmy i od razu pognaliśmy do znajomego domu.
Dziś wrócił mi humor, stałam się znowu tą uśmiechniętą, nieskazitelnie ubraną i (w końcu!) umalowaną dziewczyną. Dzisiaj nie byłam już tą mazepą z przed ostatnich dni. Pewnie to zasługa tego, że wczoraj dosyć mocno pojadłam; a może dlatego że szłam się napić i choć przez chwilę zapomnieć o tych wszystkich nędznych kreaturach siedzących w mojej głowie, które to na nowo zrzucają mi bombę w postaci miliarda myśli? Nie ważne.. ważne jest to, że dobrze się bawiłam! Wytańczyłam się ze znajomymi do dancehallowych rytmów i pewnie jutro nie będę czuła nóg. Ale to dobrze, mam nadzieję, że choć trochę kalorii zostało zrzuconych.
Pomimo tego, że wlewałam w siebie alkohol, to pamiętałam że jest on kaloryczny, więc nie jadłam wszystkiego co popadło.
BILANS NA DZIŚ:
* 2 butelki różowego wina
* 3 szklanki Ballantines
* 2 łodyżki selera naciowego
* 1/2 granatu
* mocna kawa
* papieros goniący kolejnego
KONIEC.Co do dietki to posłucham się was, i zacznę 500kcal złożoną głównie z surowych warzyw i owoców :)
Dzisiaj, niechętnie, ale daruję sobie ćwiczenia (zrobię tylko przysiady).
Buźka Chudzinki!
jeju przez Ciebie chce mi się palić
OdpowiedzUsuńaj hejt ju :(
i aj hejt ju za "nieskazitelne ubranie" ja się totalnie nie umiem ubrać do swojej figury we wszystkim czuję sie tłusto i źle.
i chodzę tylko w workowatych bluzach i wielkich koszulach.,już nie mogę się doczekać jak schudnę i będę mogła ubrać się tak jak będę tylko chciała-a w głowie mam tysiące pomysłów.
KOCHAM WINO.
KOCHAM PAPIEROSY
KOCHAM DZIKIE PLĄSY ZE ZNAJOMYMI
NIENAWIDZĘ SELErRA
i też byłam dziś na wagarach-pjona
ps.usuń weryfikację obrazkową
Jeśli zamierzasz iść taką drogą do swojej idealnej wagi ,to żal mi twojego ciała . . Taki sposób jaki ty preferujesz może i zrzucisz wagę nie twierdzę że ci się nie uda , ale z pewnością odbije się to na twoim zdrowiu i kondycji . Alkohol + dieta i ćwiczenia jedne z najgorszych połączeń jakie istnieją . Nie chcę cię hejtować tylko uświadomić że źle robisz . Zresztą sam tak robiłem i słabo na tym wyszedłem , a piłem sporo bo nie raz potrafiłem wypić na imprezie sam 1l -1,5 wódki i potem musieli mnie taszczyć w trzech do domu . Także zdecyduj się albo alkohol albo ćwiczenia i dieta... Powodzenia .
OdpowiedzUsuńwidzę że nie tylko ja mam słabość do winka i papierosów !! <3
OdpowiedzUsuńWspieram !! :***
Kochana, najważniejsze, że odzyskałaś dobry humor, że znów zaczęłaś żyć, uśmiechać się, i że jesteś szczęśliwa. W tańcu spala się mnóstwo kalorii, powodzenia Maleńka, cieszę się, że jesteś szczęśliwa :).
OdpowiedzUsuńale alkohol to czysty cukier... wiec powinnas dzien slodyczy miec nie zaliczony...
OdpowiedzUsuńto zabalowałaś :P
OdpowiedzUsuńmusisz mieć mocną głowę
powodzenia :)