czwartek, 6 lutego 2014

#7

Hello Green Smoothie!
Obudziłam się sama z siebie o 4:23, powierciłam się chwile lecz zasnąć już nie mogłam. Postanowiłam, że poleżę sobie w wannie. Nalałam ciepłej wody, dodałam olejku lawendowego, zapaliłam sobie świeczki.. I choć wydawać by się mogło, że podczas tej kąpieli byłam zrelaksowana. To jednak tak nie było. Po 30min. postanowiłam wyjść, bo nadmiar energii mnie wręcz roznosił. Wzięłam się za ćwiczenia. Tak! to było coś co sprawiło, że uśmiech na twarzy pojawił mi się natychmiast. Poćwiczyłam niecałą godzinkę, potem szybki prysznic.. i na zakończenie poranka zrobiłam sobie kawuchę z którą jak co dzień wyszłam na taras aby zapalić Marlboro mentholowe.

Dziś byłam w szkole! Szok! Jakoś od dawna miałam do niej strasznie nie po drodze.. Napisałam sprawdzian z chemii, do którego oczywiście ani razu nie usiadłam, ale myślę że dostanę 5 lub 4, bo ten przedmiot uwielbiam i nie mam z nim żadnych kłopotów.

Po szkole przyszedł czas na zjedzenie czegoś (koniec z głodówkami- bynajmniej postaram się aby tak było). Więc postanowiłam zrobić sobie Green Smoothie, którego od bardzo dawna nie piłam. Trzeba jednak pamiętać o proporcji 60/40 warzyw do owoców- choć ja nie zawsze trzymam się tej zasady ;)
Zblendowałam sobie garstkę baby szpinaku z 2 listkami zwykłej sałaty i pół szklanki wody mineralnej; następnie dorzuciłam pół łodyżki selera naciowego, pół kiwi, pół banana, kawałek limonki i 3 listki świeżej mięty- zblendowałam na gładką masę, przelałam do szklanki, włożyłam grubą słomkę i VOILA!
Smaczne; zdrowe; istna bomba witaminowa; oczyszcza z toksyn; a kaloryczność nie jest tutaj grzechem (pomimo dodania banana)
Polecam, bo choć brzmi ohydnie to jednak jest jadalne, sycące i pyszne :)
Oczywiście można tworzyć inne zestawienia np: z awokado, z jabłkiem, z mieszanką sałat, zamiast wody to jogurt naturalny, można dla osłody dodać miodu, jakieś orzechy, ogórek, truskawki.. jest niezliczona ilość kombinacji, wszystko zależy od upodobań :)

Hm, chyba zaraz obejrzę sobie jakiś horror, bo coś mnie naszło na film. Potem zrobię kolejne Green Smoothie i to będzie koniec na dziś :)

Ach! Dodam jeszcze, że Green Smoothie smaczny jest gdy jest zimny, więc sugeruję aby na podczas przyrządzania go- schować szklankę do zamrażalki, by można było przelać wszystko do chłodnego naczynia ;)


BILANS NA DZIŚ:
* kawa
* szklanka 330ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy- ok. 135kcal
* 3 łodygi selera naciowego- 18kcal  (zjedzone w szkole)
* woda, woda z miętą, ogólnie dużo wody
* 2 Green Smoothie- 234kcal
KONIEC.

   skład na 1 porcję GS [ok. 116kcal] :
             ^ garstka młodego szpinaku  [ok. 5kcal]
             ^ 2 listki zwykłej sałaty  [ok. 3kcal]
             ^ pół szklanki wody mineralnej  
             ^ 1/2 łodygi selera naciowego  [ok. 4kcal]
             ^ 1/2 banana  [ok. 70kcal]
             ^ 1/2 kiwi  [ok. 25kcal]
             ^ 1/4 limonki  [ok. 7kcal]
             ^ 3 listki świeżej mięty  [ok. 2kcal]

Trzymajcie się i nie poddawajcie! :*




4 komentarze:

  1. nawet nie wiesz jakiej ochoty mi narobiłaś !!
    Genialny bilansik!! :*
    Trzymaj się tak dalej chudzinko !! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka mądra dziewczynka (haha wybacz no musiałam)
    aleź Ci zazdroszę umiejętności chemii, ja muszę ślęczeć nad książkami żeby jakąś marną tróję złapać a Ty bez nauki 5.. zazdroszczę oddałabym wszystko żeby być taka mądra

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętaj - dążyć do celu
    Blog świetny ;)

    cudo *.*
    zapraszam do mnie http://my-personal-perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie to wygląda. Na pewno bardzo smaczne. Swietnie że idzie nieźle w szkole. Bilansik bardzo malutki. Trzymaj się cieplutko! Miłego oglądania.

    http://odnalezc-harmonie.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń