niedziela, 30 marca 2014

#59

Nie ma to jak wypocząć z dala od rumoru miasta..

Nie było mnie dość długo
znowu.
Powodem teraz było to, że mama kazała mi wyjechać do babci mieszkającej na wsi.
Były kłótnie, posypały się nie miłe słowa,
wytykanie wad..
wytykanie tego co głęboko siedziało w sercu,
a wszystko przez to, że przypadkiem znalazła u mnie schowany oksykodon.
Zrobiła to w trosce o moje zdrowie,
o to abym nie miała powtórki z rozrywki, przez którą wylądowałam w szpitalu.
Chciała abym odpoczęła od znajomych,
od warszawskiego zgiełku,
od tego szybko płynącego życia,
abym przemyślała to co robię i do czego dążę bawiąc się w te wszystkie niepotrzebne "zabawy".

Tak też, spakowałam się.. i razem z tym nieszczęsnym gipsem zawiozła mnie na wieś.
Przyznaję, że początek był trudny.
Zero neta,
zero znajomych (jedynie tel., ale z zasięgiem to różnie bywało),
zero imprez,
dieta też do najmniejszych nie należała.

Ale po 2 dniach, byłam szczęśliwa.
Poznałam kilka nowych osób,
które nie oceniały tego jak wyglądasz,
jakie masz gadżety i jak zasobny posiadasz portfel,
nie starali się być w centrum uwagi, nie wywyższali się.
Dla nich każdy był taki sam,
wychodzili w piżamach, nie umalowani, w kapciach.
Cudowne i beztroskie życie.
Co prawda mieli dużo obowiązków, przy zwierzętach, ogródkach, drewnie, etc..
To jednak zawsze wieczorkami u mojej babci rozpalaliśmy ognicho,
i nie potrzebowaliśmy alkoholu, papierosów, zielska czy tabletek, aby dobrze się bawić.
Niewiarygodnie wspaniale.

Niczym nie splamiona cisza,
rzadko spotykany relaks,
spokój,
tylko szum lekkiego jak puch wiatru,
wspaniałe rozciągające się kilometrami pola,
jezioro, które odbijało blask księżyca,
zero miejskiego zgiełku.
Tylko odgłosy szczekających gdzieś psów,
biegające małe dzieci radosne i roześmiane tak, że sam ich widok sprawiał uśmiech na mojej twarzy,
stadniny koni pasących się na wspaniałych łąkach..
wyciszenie.

Poznałam bardzo fajnego chłopaka,
21 lat.
Wysoki, umięśniony brunet, z lekkim zarostem,
towarzyski i zabawny.
Miał przeogromną ilość koszul flanelowych (głównie w odcieniach brązu),
w których się mega kocham [nie obeszło się bez zabrania mu jednej ;) ]
To z nim większość czasu spędzałam.
To on brał mnie na wycieczki,
to on podarował mi kawałek szczęścia,
to dzięki niemu chodziłam dzień w dzień uśmiechnięta i tryskająca zdrową energią.
Nabrałam chęci do pomocy innym, pomimo mojej niezdarnej nogi.
Chciałam spędzać z nim jak najwięcej czasu.
Wspomnienia wspaniałe,
najbardziej kochałam wycieczki konno,
dostałam konia "Diego"- kruczoczarna grzywa.. grzbiet.. ogon.. kopyta..
oczy jak dwa węgielki.
Piękny. 
To dzięki Kamilowi, znowu zasmakowałam jazdy konno.
I choć z początku nie chciałam (bo noga),
to namówił mnie.
I było nierealnie,
czułam się jakbym latała, frunęła lekka jak piórko unoszone przez letni, ciepły wietrzyk..
Wieczorami zabierał mnie nad jeziorko,
blask księżyca, migocące gwiazdy,
zabierały mnie w świat marzeń.
I choć nie należę do dziewczyn lubiących romantyzm,
to jednak Kamil potrafił obudzić we mnie ten rzadko używany flircik.
Zauroczył mnie sobą.

Tak to wyglądało.
Było dużo przemyśleń względem samej siebie,
ale co z tego wyniknie to się okaże.
Było dużo sycącego jedzenia:
domowe pizzy, camembert z grilla, smażone ryby, etc..
Wróciłam do domu,
rzeczywistość znowu uderzyła mnie z liścia w twarz.
No ale cóż, 
trzeba żyć dalej i starać się o lepsze jutro.
Mam nadzieję, że moje kolejne dni, miesiące czy też lata,
będą należeć w większości do tych dzięki którym będę w końcu szczęśliwa <3

p.s. Dzisiaj zdjęli mi gips! WOAAH <3 cieszę się bardzo, bardzo, barrrrrdzo!
i choć znowu mnie nie będzie przez kolejne 5 dni, bo niestety/ stety- ale muszę znowu wrócić na wieś.
To obiecuję, że od 07.04.2014, rozpoczynam walkę z udami, brzuchem, nie objadaniem się, nauką do matur i szukaniem szczęścia :)

2 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że miałaś okazję odpocząć od wielkomiejskiego trybu życia. Obcowanie z przyrodą jest fantastyczne. Ta cisza, harmonia wręcz nastraja człowieka do życia. Wracaj do zdrowia. Trzymaj się cieplutko!

    http://odnalezc-harmonie.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymaj się chudo <3 http://black-is-my-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń