sobota, 23 sierpnia 2014

#cuatro #cinco

Wczorajszy dzień był koszmarem,
noc nie przespana..
poranek wcale nie był cudny jak widok kwitnących kwiatów wiśni,
zmęczenie daje mi się we znaki..
nic mi się nie chcę,
boli mnie każdy milimetr ciała, 
czuję wewnątrz wielki, uciążliwy głaz.
Gruz, który nie pozwolił mi wstać z łóżka.
leżałam..
bezwład w nogach..
oczy niczym pełne szklanki źródlanej wody..
struga krwisto czerwonej mazi,
wyciekająca cienką rzeczką z jednej, ciemnej jaskini.
Głowa eksplodowała mi za każdym razem,
kiedy chciałam wstać.
Zero równowagi. Niczym niemowlę uczące się chodzić.
Czekałam na powrót osoby, na którą zwykle nie mam ochoty czekać.
Na Mamę.
wiedziałam, że ona mi pomoże,
uratuje mnie. wesprze. przytuli.
Nie doczekałam się. Wyjechała na jeden dzień do Cioci.
...przeleżałam cały wolny czas.
płacząc. bez konkretnego powodu- dzięki łzom oczyszczałam się,
czułam się odrobinę lepiej.
Koło 23:50 udało mi się usnąć.

***
Dzisiaj wstałam o 6,
wspaniale jest się przespać.
Czuję się odrobinę weselsza,
pomimo, że wczoraj wylałam litry słonych łez,
i dzisiaj moja twarz wygląda jak wielka, napuchnięta poduszka.
-to jednak znalazłam w sobie odrobinę radości.
Umalowałam się, ubrałam.
Wyszłam do kwiaciarni, i kupiłam mamie bukiet tulipanów.
nie było powodu kupienia ich,
coś wewnątrz mnie chciało bym podarowała je Mamie.
Tak bardzo mi jej wczoraj brakowało.

***
BILANS 21.08.2014:
* jogurt naturalny x3- 435kcal
* czekolada Milka Oreo- 560 kcal
razem: 995/ 1000 kcal

BILANS 22.08.2014
* pół małej pizzy margherity, bez dodatkowych sosów- ok. 350kcal
* szklanka mleka sojowego 300ml- 117kcal
* Cini Minis- ok. 126kcal
* zielone jabłko- 70kcal
* serek wiejski light- 122kcal
razem: 785/ 950 kcal

Bilanse nie zdrowe, ale może następne dni będą lepsze.





Dobranoc ♥♥♥

6 komentarzy:

  1. Nie jesteś sama. Ja też nie śpię.
    A wiesz, te bilanse może i nie są najzdrowsze, ale za to nie zjadłaś dużo. I nie mówię o kaloriach, tylko o tym jak to wygląda. Mnie pewnie ciężko by było przetrwać dzień na jogurcie i tabliczce czekolady, która jeszcze wzmaga apetyt. no, dobranoc!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bilanse nie należą do najzdrowszych, ale zmieściłas się w limicie, a to jest najważniejsze. :)
    Z tymi tulipanami to dobry pomysł. Zawsze tak jest, że doceniamy coś, dopiero gdy nam tego zabraknie. Dobrze, że dostrzegłas to, ze mama nie jest twoim wrogiem i ze mimo wszystko czasem jej potrzebujesz.
    Trzymaj się. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. naprawdę doskonale znam bezsenność.
    ile tygodni przeleżałam zalewając się łzami ze zmęczenia.
    nie będę doradzała żadnych lekarstw, z bloga orientuję się mniej więcej w sytuacji, lepiej obejść się bez nich.
    bo z czasem sen przyjdzie.
    tak jak dziś , chociaż kilka godzin, ale przyszedł i jest doceniony bardziej niż 10h snu w noce w których zasypia się w kilka chwil.
    bilanse może nie są jakieś super zdrowe, ale ważne, byś Ty się dobrze czuła :)

    jeśli chodzi o stolicę, tak bardzo chciałam przyjechać , zwiedzić ją i wypić kawę z pewną wspaniałą osobą, ale muszę odkładać każdy grosz ze względu na to, że ukradziono mi w Paryżu telefon / jest mi nie tylko przykro, ale też jestem wściekła, lecz jeśli miałabym powiedzieć, czego u mnie w domu brakuje poza normalnością, to są to zdecydowanie pieniądze :(

    OdpowiedzUsuń
  4. W styczniu mialam podobnie. Byłam tak przybita ze przez tydzien ciagle plakalam nawet jak ktos dal mi jakis prezent czy cos. Nawet nie mialam sily obrocic sie w lozku a co dopiero wstac z niego.
    Dieta idzie ci świetnie : **

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro tak źle się czujesz, to nie oznacza, że Twoja dieta jest zdrowa i odpowiednio zbilansowana. Też tak kiedyś miałam jak jadlam baardzo mało. To jest niebezpieczne, może powinnaś zrobić sobie przerwę?

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że udało Ci się chociaż te 6 godzin przespać. Zawsze to jakiś odpoczynek.. Czasem też trzeba się wypłakać żeby nie trzymać wszystkiego w sobie. Bilanse może nie są zdrowe, ale najważniejsze, że w limicie i że czujesz się dobrze. Przynajmniej wiesz co powinnaś zmienić w kolejne dni. Odpoczywaj póki jeszcze na to czas, wakacje niestety się kończą.. Zdrówka, trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń